środa, 25 lipca 2007

Honduras - La Esperanza i okolice






Reszta zdjec:
Honduras - La Esperanza i okolice

Powrot do Hondurasu

Z Salwadoru postanowilismy powrocic do Hondurasu. Przy okazji zahaczylismy o barzdo ciekawy teren: ziemia niczyja. A bylo to tak...
Jako ze Salwador jast najgesciej zaludnionym krajem w Ameryce Srodkowej to jego mieszkancy wylali sie troche na tereny przylegle. Honduras nie jest zbyt mocny, wiec Salwador uznal, ze skoro sa tam jego obywatele to sobie wezmie te tereny gdzie osiedlilo sie najwiecej salwadorskich rolnikow. Hondurasowi sie to nie spodobalo, ale niewiele moze z tym zrobic (oprocz protestowania).
W efekcie mamy teren ktory dwa kraje uznaja za swoj. A my przejezdzajac przez tamtejsza granice nie bardzo wiedzielismy czy to juz!





Pozostale zdjecia:
Powrot do Hondurasu

wtorek, 24 lipca 2007

Salwador - Suchitoto

Przepiekne miasteczko z ryneczkiem ozywajacym wieczorem gwarem mieszkancow wysiadujacych na laweczkach.



Wspominki po krwawej wojnie domowej.


Widok z tarasu naszego hoteliku.


Reszta zdjec w albumie internetowym:
Salwador - Suchitoto

wtorek, 17 lipca 2007

Costa Rica - San Jose

Niezle jaja! Dzisiaj, ledwo kilka minut po wyjsciu z hostelu zlodzieje
probowali przegladnac zawartosc plecaka Agnieszki. Nie jest dobrze. A
jeszcze gorzej, byl on na jaj plecach! Ale nie ma bata na turystow z
Polski! :-) Zorietowalismy sie.
Niestety, kieszakowcy sa zmora duzych miast w Ameryce Centralnej.
Trzeba uwazac, ale tez nie ma potrzeby wpadac w paranoje. Da sie przed
nimi obronic.
My, na przyklad, zrezygnowalismy z dalszego zwiedzania miasta - i tak
nic ciekawego tutaj nie ma.