piątek, 21 grudnia 2007

Region XI

Niestety ze wzg na swe indwalidzkie przypadlosci nie moge poklikac tutaj za duzo ale musze napisac chociaz, ze jest tak tak pieknie:)Jakas magia spokoju z tego miejsca wyplywa.. Tak milo koi dusze. Cudnie tutaj.. Krystalicznie czyste rzeki wypelnione rybkami (raj dla wedkarzy), najpiekniejsze lasy w jakich chodzilam i jakie chyba widzialam i godziny podrozy przez nature.. Dziwne doznanie brak osad ludzkich.. Jak to dobrze znowu poczuc kurz na drodze :)W to wszysko jeszcze powrzucane fiordy no i duzo slonca:) Mamy szczescie jak dotad.Lodowce i osniezone szczyty.. step patagonski.. potezne drzewa.. Milo odczuc malostkowosc naszego zycia w zestawieniu z taka natura....Pokochalam Patagonie w czesci chilijskiej calym sercem:) no i z tego miejsca zycze wszyskim podgladaczom magicznych swiatek i wysylam tony tony patagonskiej wolnosci w waszym kierunku..