piątek, 8 czerwca 2007

Belize - Orange Walk

Wreszcie kraj w ktorym mozna sie dogadac z tubylcami! Powiem jedno - KOCHAM JEZYK ANGIELSKI!!! Przynajmniej rozumiesz czego chce od Ciebie zboj w czasie napadu ;-) Tak naprawde, niebezpieczne sa glownie duze miasta- od nich stronimy z daleka. Poki sie nie wloczy nocami po ciemnych uliczkach (albo dniami po pustych), mozna uniknac niemilych konfrontacji.


Kilka hasel przedwyborczych. ¿Czy poznajecie ten jezyk?


Komunikacje miedzymiastowa zapewniaja stare autobusy szkolne sprowadzone ze stanow. Po przerobkach potrafia one bez problemu osiagnac predkosc zapierajaca dech wszystkim turystom.


Czas na wycieczke wsrod krokodyli do ruin w dzungli.


Brak komentarzy: