czwartek, 28 czerwca 2007

Honduras - Copan Ruinas - miasto

Znowu sie nie wyspimy! Czwarta nad ranem w busiku.

No i jestesmy w Hondurasie :-) Troche cieplej, troche dostatniej. Poznikali wszyscy tradycyjni indianie :-(



Za to jest wiecej kowbojow.


To czerwone to TukTuk - trzy kolka i siedzisko. Taka taksowka dla biednych, co nie raz uchronila nasze biedne nogi przed wejsciem do tylka.

Brak komentarzy: