piątek, 7 grudnia 2007

gory salar

W drodze na Salar przejezdzalismy przez rejon kolorowych jeziorek, pomalowanych gor, wulkanow. Lamy i flamingi byly stala atrakcja czasami przytrfialy sie tez strusie
Gdzies w gorach na koncu swiata, koniec swiata musi byc pieknym miejscem :)
a tutaj trzy udawacze flamingow haha
A tak dostojnie wyglada oryginal :) calym dniami tylko jedza i jedza :))

a to takie mozgi wielkie mchy ktore rosna na wysokosci ponad 3 tys i 4tys mnpm w miejscach zimnych i strefie gdzie juz nic innego nie chce rosznac :) ale wygladaja malowniczo pieknie

Brak komentarzy: